Ćfinka to taka świnka,
dzięki której kuchnia trochę mniej… się świni?
Kuchnia i chlew. Nader często po przygotowaniu obiadu można postawić między nimi znak równości. Jeśli masz, posiadasz i korzystasz – wiesz, o czym mówimy i do czego zmierzamy. Oczywiście, wiemy, masz na to sposób! Przecież w reklamie z tą Piękną Panią, która trzyma w ręku patelnię, na której pierwszego schabowego przypalił chyba jeszcze Kazimierz Wielki (i ups – zapomniał umyć), wystarczy kropelka zielonego płynu, by brud pamiętający poczet wszystkich królów i książąt polski zmienił się w tęczę. Nie jest to jednak tęczowy most, moi drodzy. I nie, nie dajcie dotykać go swoim dzieciom. A zanim użyjecie patelni ponownie – dobrze byłoby ją przepłukać. Porządnie. Jakiś pierdylion razy.
O czym mówimy? O rzeczach ze składem skomplikowanym. O wdzięcznych nazwach w stylu benzosan sodu, substancja petrochemiczna i naszym ulubionym – formal-ohydzie. O akronimach i pseudonimach, takich jak SLS i SLES, NTA i EDTA. O składzie, któremu nawet Curie przyjrzałaby się z ciekawością. Jeśli jednak chemia nie była nigdy Twoją mocną stroną – nie musisz jednak tego ani czytać, ani znosić. Wybierz Ćfinkę!
Ćfinka to nasza cwana bestia. Zero świństwa w składzie. Aparycja prosiaka, trudno zaprzeczyć, ale nie dajcie się zwieść – jej skład jest niepozorny, ale czyny wielkie i szlachetne, a do kuchni pasuje tak samo dobrze, jak legginsy do Spidermana. Dlatego, choć pierścienia do lawy nie wrzucała, żadnej księżniczki nie ratowała, a do Jedi jej daleko, nie oceniajcie jej krytycznie – ona naprawdę wie, co to jest chlew i świntuszenie. I wie, jak wyprowadzić Was z niego na światło dzienne.
Serio, serio!
Lubią ją weganie, alergicy i Ci, dla których środowisko to rzecz ważna. W ogóle wszyscy ją lubią. Może przez ten świński ryjek?
Bądź dobra dla przyjaciółki – podrzuć jej świnię ;)
Rzecz o Ćfince, której nawet brudna osobowość, nie pozwala na syfiastą kuchnię
Kuchnia się brudzi. Każdego dnia. Dlatego warto mieć w niej sprzymierzeńca. Takiego w ładnej butelce, z fajnym składem i skutecznością, której nie trzeba się doszukiwać. Polecamy w towarzystwie wielorazowej gąbki, zmywarki i dużej dozy dobrego humoru. Szczególnie kiedy masz wiele gęb do wykarmienia, a brud rośnie lawinowo. C o d z i e n n i e.
Meble, płytki, AGD i blat
Jeden płyn do całego pomieszczenia (no może poza podłogami, bo tam króluje ktoś inny…)? Wybierz Ćfinkę. To 100% organicznego, wegańskiego, hipoalergicznego, skutecznego i bezpiecznego składu. W kuchni, w której gotujesz i potem jesz to, co ugotujesz – to naprawdę ważne.
Nawet dla opornych
Przewróciło się, niech leży, cały luksus polega na tym…? Nawet jeśli sprzątanie kuchni to nie jest rzecz, którą uprawiasz częściej, niż raz w roku, Ćfinka Ci się przyda. Ona nie pyta kuchenki o rocznik zaschniętego makaronu. Po prostu działa.
I to chrumkająco!
1 opinia dla Ćfinka
Skład i działanie na 5+, będę wiernym fanem :)