Chaos, natłok myśli, gonitwa, stres. To tylko kilka symptomów, które odczuwamy w codziennym życiu. Często nie potrafimy skupić się na tym co ważne, cieszyć się małymi sprawami i przestać denerwować rzeczami na które nie mamy wpływu. Czy zatrzymanie się jest możliwe?
Christophe Andre (fr. pisarz i psychiatra) twierdzi, że aby delektować się życiem, trzeba nauczyć się smakować jego małe kawałki. To te chwile kiedy, zatrzymujemy się, by spojrzeć w niebo, poczuć zapach i smak jedzenia, wziąć głęboki oddech i odczuć w sobie wdzięczność, a także uśmiechnąć się do znajomego bądź nieznajomego mijanego na ulicy.
Pozytywny styl życia, czyli slow life, jest odpowiedzią na konsumpcjonizm i masowość, która otacza nas z każdej strony. Ten styl życia propagowany jest przede wszystkim przez ekologów, wegetarian, minimalistów życiowych, ale także przez ludzi bardzo świadomych siebie i swoich oczekiwań względem życia.
Intensywne życie i pośpiech powoduje, że stajemy się niewolnikami swojego czasu. To tempo oprócz pracy wkrada się również w życie prywatne. Brakuje nam czasu na relaks, rozmowę, a często na rodzinę i przyjaciół. Rozdrażnienie i niezadowolenie powoduje, że brakuje nam siły, jestesmy apatyczni i niestety czesto nieprzyjaźni dla otacząjącego nas środowiska. Zdarza się, że przez takie zachowe cierpią nasi bliscy.
Jak wyhamować?
Życie w stylu slow life nie oznacza, że mamy być leniwi, czy rozlaźli i flegmatyczni. Chodzi o to, aby na nowo zdefiniować sposób w jaki chcemy żyć i cieszyć się nim tak jakbyśmy smakowali najpyszniejszy na świecie kawałek ciasta.
Eksperci przekonują, że zwolnić można w każdej dziedzinie życia: pracy, ćwiczeniach fizycznych, jedzeniu, seksie. Priorytetem jest ustalenie czego chcemy od życia. Uporządkowanie „bałaganu” pozwala na odzyskanie radości życia i bycia w 100 procentach sobą.
Zasady życia w stylu slow life
1. Podstawą życia w stylu slow life jest wyluzowanie. Napięcie i adrenalina są bardzo ważne, ale jeśli w parze z nimi idzie też stres to on nas zabija. Dlatego tak ważne jest, aby zminimalizować ilość negatywnej energii w naszym życiu.
2. Narzekanie i wieczne niezadowolenie powodują, że świat widzimy w czarnych barwach. Żeby poznać te kolorowe strony życia, warto doceniać „tu i teraz”, cieszyć się drobiazgami, uśmiechać bez powodu, czerpać radość z tych najmniejszych rzeczy i robić coś na co ma się ochotę w danej chwili. Spontaniczne reakcje budują najczęściej najpiękniejsze wspomnienia.
3. Równie ważne w byciu slow jest dbanie o siebie. Może objawiać się to w różny sposób np. po treningu zamiast od razu biec do pracy, po prostu warto odpocząć, zrelaksować się. Spontaniczny wypad do kina, czy wycieczka rowerowa w środku tygodnia też będą dobrym pomysłem, aby zwolnić, wyciszyć się i pobyć tylko ze swoimi myślami.
4. Slow life to też kontrolowanie dopływu informacji. Zminimalizowanie czasu, który poświęcamy na media społecznościowe będzie inspirującym doświadczeniem i choć zapewne dla wielu bardzo trudnym, to dla mózgu będzie to najlepsza kuracja oczyszczająca i uwalniająca z negatywnych emocji. Naszą głowę resetują proste przyjemności takie jak: taniec, muzyka, książka, medytacja. Wystarczy wybrać swoją ulubioną pasję i cieszyć się chwilą.
5. Czas dla przyjaciół i rodziny to kolejna zasada, która przynależy do stylu slow life. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku, aby nie popaść ze skrajności w skrajność. Slow life to przede wszystkim odpoczynek dla siebie.
6. Ujarzmienie emocji może nie należeć do prostych czynności, ale kiedy nauczymy się je kontrolować to będzie niesamowite uczucie jak w prosty sposób można zapanować na wszystkimi zmysłami.
7. Pasja i radość życia to kolejny krok do „wyhamowania”. To może być wszystko. Jazda na rowerze, czytanie książek, pisanie opowiadań, granie na instrumencie, czy taniec. Najlepszy czas to ten, w którym robimy i tworzymy to na co mamy ochotę.
Naturalnie chcąc wprowadzić wszystkie zmiany jednocześnie – narazimy się na kolejny stres („nie potrafię zwolnić!!!”). Dlatego warto zacząć od jednego elementu i spróbować wprowadzić go w nawyk. Poczujemy się lepiej, a z każdą kolejną zmianą będziemy coraz mniej zestresowani i szczęśliwsi.
Zostaw komentarz